Google udostępnia za darmo ogromne zasoby wiedzy. Jednym z miejsc, gdzie można znaleźć użyteczne wskazówki o optymalizowaniu stron internetowych, są wytyczne dla webmasterów. W dzisiejszym wpisie blogowym bierzemy pod lupę przewodnik dla początkujących i znajdujące się w nim porady na temat tworzenia treści oraz oceniamy, czy są aktualne. 

Wszystkie treści i cytaty, które będą tutaj omawiane, pochodzą z  podstrony supportu Google Optymalizacja witryn pod kątem wyszukiwarek (SEO) – przewodnik dla początkujących. 

Co robić i jak optymalizować treść? Sprawdzone metody

Postaraj się, by tekst był łatwy w odbiorze. Użytkownicy chętnie czytają treści, które są dobrze i przystępnie napisane.

Co oznacza, że tekst jest łatwy w odbiorze? Jest skonstruowany prawidłowo, czyli w zgodzie z zasadami stylistycznymi, gramatycznymi i ortograficznymi. Zdania w nim zawarte nie powinny być zbyt długie (językowi eksperci szacują, że 1 zdanie powinno się składać maksymalnie z 20 słów, w pismach urzędowych jest ich nawet do 40-50). Odsetek użytych trudnych lub profesjonalnych słów może wynosić od kilku do kilkunastu procent. Częstą praktyką jest stosowanie wyrażeń przeczących – lepsze i bardziej przystępne dla czytelnika są zdania twierdzące. 

Podczas tworzenia treści warto skorzystać z zasady odwróconej piramidy. Na początku – w tytule i pierwszych akapitach – powinny znaleźć się najważniejsze informacje, a następnie ich rozwinięcie oraz inne, dodatkowe treści (np. pliki do pobrania czy powiązane artykuły). 

Dowiedz się, czego chcą użytkownicy (i daj im to).

Narzędzi, które to umożliwiają, jest bardzo wiele – niezbędnikiem w świecie SEO jest  oczywiście Google Search Console. Jedną z jego funkcjonalności jest raport skuteczności, w którym można znaleźć wiele cennych danych, takich jak źródła ruchu czy  najczęściej wyszukiwane zapytania wraz z liczbą wyświetleń i kliknięć. Z informacji zaczerpniętych z raportu można podjąć szereg działań, np. na podstawie zapytań wpisywanych na smartfonach poprawić kierowanie na urządzenia mobilne lub zweryfikować, które strony mają najniższy współczynnik klikalności i podjąć działania, by poprawić ten wynik. 

Monitorowanie, jakich słów wyszukują użytkownicy, jest przydatne podczas planowania i tworzenia treści dopasowanych do ich zapytań. Warto wziąć pod uwagę poziom wiedzy użytkowników na konkretny temat: czy jest on podstawowy, a może bardzo zaawansowany i specjalistyczny? W wyszukiwaniu nowych wariantów słów kluczowych pomocny będzie Planer słów kluczowych od Google. By z niego korzystać, konieczne jest posiadanie konta Google Ads. 

Dostarczaj użytkownikom nową, wyjątkową treść. Nowa treść pozwoli nie tylko zachować istniejącą bazę użytkowników, ale także przyciągnie nowych.

Narzędzi, które pomogą wygenerować atrakcyjne tematy lub wytypować jeszcze niewykorzystane słowa kluczowe, jest mnóstwo. W Senuto istnieje sekcja “Pytania” – po wpisaniu słowa kluczowego narzędzie zaproponuje pytania, na bazie których można stworzyć wpis blogowy lub treść do sekcji FAQ. Inny przykład to “Generator tematów” od Semstorm, umożliwiający odkrycie pytań i problemów, z którymi użytkownicy zwracają się do wyszukiwarki.  Innym, niezwykle popularnym – a co najważniejsze darmowym – rozwiązaniem jest strona Answer the public lub Keyword tool. 

Do tworzenia unikalnej treści można wykorzystać własne badania, specjalistyczną wiedzę swoich współpracowników lub inne zasoby, do których dostępu nie ma konkurencja. Gwarantuje to oryginalność treści i wyróżni na tle innych. 

Podzielenie treści na logiczne fragmenty lub sekcje ułatwi użytkownikom szybkie znalezienie tego, czego szukają.

Stosowanie nagłówków i dzielenie treści na mniejsze fragmenty to działania korzystne zarówno dla użytkowników (łatwiej czytać tekst podzielony na akapity z odpowiednimi śródtytułami), ale również dla robotów wyszukiwarki (nasycone słowami kluczowymi nagłówki sugerują tematykę znajdującego się pod nimi tekstu). Popularną praktyką, szczególnie w przypadku tekstów o dużej objętości (na kilka-kilkanaście tysięcy znaków) jest zastosowanie spisu treści z linkami. Dzięki temu nawigacja po tekście będzie dla użytkownika znacznie prostsza. Dodatkowo osoba szukająca konkretnego fragmentu czy podpunktu szybko przejdzie do wybranej części dokumentu. 

Podsumowanie: trudno nie zgodzić się z zaleceniami Google, które omówiliśmy powyżej. Są one proste i uniwersalne, ciężko spodziewać się, by kiedyś się zdezaktualizowały. 

Czego unikać? Wskazówki od supportu Google

Nie pisz niechlujnie – zadbaj o poprawną ortografię i gramatykę. Unikaj niestarannie i nieskładnie formułowanych treści.

Trudno się z tym nie zgodzić, nie wymaga to bardziej rozbudowanego komentarza. 

Unikaj umieszczania tekstu w obrazach i filmach w celu dostarczenia treści tekstowej: użytkownicy mogą chcieć skopiować i wkleić tekst, a wyszukiwarki nie będą w stanie go przeczytać.

Istnieją programy i wtyczki do przeglądarek, które poradzą sobie z kopiowaniem tekstu ze zdjęć, filmów z serwisu YouTube czy nieedytowalnych PDF-ów. Google zaleca – w przypadku grafik – by umieścić tekst w atrybucie ALT. Jeśli chodzi o materiały filmowe, to w kodzie HTML rekomendowane jest umieszczenie opisu filmu, można również dołączyć plik z transkrypcją. 

Nie powtarzaj się ani nie dodawaj treści zbliżonych do tych, które są już dostępne na stronie.

O jakiego rodzaju zbliżonych treściach można mówić? Przykład: istnieje podstrona “Łańcuchy na koła” z  treściami SEO friendly, dlatego utworzenie kolejnej podstrony “Łańcuchy na opony” – zdaniem supportu Google i naszym – nie ma sensu. Znacznie korzystniejszym dla klienta działaniem będzie optymalizacja strony docelowej “Łańcuchy na koła” w taki sposób, by rankowała na obydwie frazy – zarówno “łańcuchy na koła”, jak i “łańcuchy na opony”. 

Nie ukrywaj przed użytkownikami tekstu, który jest wyświetlany w wyszukiwarkach.

Przykładem takich – niezgodnych ze wskazówkami Google – praktyk jest umieszczanie tekstu w kolorze białym na białym tle, umieszczanie treści za obrazami lub poza ekranem przy pomocy arkuszy CSS, ustawianie tekstu w rozmiarze zero. Jaki jest cel tych działań? Najczęściej są to linki lub teksty nadmiernie nasycone (przesycone) słowami kluczowymi, które mają wpłynąć na wyniki w rankingu wyszukiwania Google. Tego typu działania wprowadzają użytkowników w błąd, są nieetyczne i niezgodne z zaleceniami webmasterów i ekspertów w dziedzinie SEO. 

Podsumowanie: większość wymienionych powyżej błędów można łatwo wyeliminować. By treści były prawidłowo napisane, w zgodzie z zasadami gramatyki i ortografii, wystarczy zlecić ich tworzenie osobie wyspecjalizowanej w tworzeniu contentu. Prowadzenie działań w oparciu o etykę i zdrowy rozsądek, nie powinno zaszkodzić pozycjonowaniu stron oraz ich widoczności w wynikach wyszukiwarki.