To zdjęcie musi zniknąć, czyli depozycjonowanie w 3 miesiące

To zdjęcie musi zniknąć z wyników wyszukiwania – przekazał nam pracownik znanego zakładu przemysłowego w Polsce. Ile potrzebujecie czasu?

Estymacje efektów to zawsze trudne kalkulacje z uwagi na wiele niewiadomych. Zwłaszcza, że tym razem chodziło nie o standardowe pozycjonowanie stron, ale o zdepozycjonowanie wyniku. W dodatku wynikiem było zdjęcie, a celem spowodowanie, aby przestało się pojawiać w wynikach wyszukiwania.

Na czym polegał problem?

Po wpisaniu nazwy firmy klienta, w wynikach wyszukiwania oprócz standardowych pozycji tekstowych, pojawiało się również 5 zdjęć z wyników graficznych. Jedno z tych zdjęć przedstawiało zakład w niekorzystny sposób.

Ponieważ zwykle określamy nasze cele w ujęciu kwartalnym, tak zrobiliśmy i tym razem. Postanowiliśmy opracować plan działania i wdrożyć go w życie, a po 3 miesiącach zweryfikować, czy idziemy właściwą drogą i jak daleko mamy jeszcze do celu.

Jaki mamy plan?

Klientowi zależało, aby niekorzystne zdjęcie przestało być widoczne. Przyjęliśmy 2 scenariusze

  1. Negocjacje z właścicielem portalu w celu usunięcia artykułu lub podmiany zdjęcia.
  2. Klasyczne depozycjonowanie wyniku.

Pomysł negocjacji wydawał nam się atrakcyjnym rozwiązaniem. Klient, co prawda, zgodził się z naszą opinią, jednak wyjaśnił, że nie chce pertraktować z redakcją portalu. Powodem była obawa przed szumem medialnym, jaki mógł nastąpić przy próbie zmiany zdjęcia w serwisie bądź propozycji jego usunięcia.

Pozostało zatem klasyczne depozycjonowanie. Pracochłonna i czasochłonna czynność.

Na czym polega depozycjonowanie?

Depozycjonowanie to działania ukierunkowane na podniesienie w wynikach wyszukiwania wielu pozycji jednocześnie w taki sposób, aby przeskoczyły konkretną pozycję, którą chcemy przesunąć w dół. W przypadku depozycjonowania zatem, działanie skoncentrowane jest na całą serię wyników, a nie jak w przypadku pozycjonowania – na jeden wynik.

Strategia

Wiedzieliśmy już co mamy robić, pozostała kwestia: jak. Potrzebowaliśmy wzmocnić kilka grafik, które pojawią się w wynikach wyżej niż grafika z artykułu. W dodatku okazało się, że klientowi zaczęło nagle zależeć na czasie.

Przyjęliśmy strategię opartą na publikacji dużej ilości artykułów zawierających zdjęcia firmy, które zaakceptował klient. Ponieważ nie wiedzieliśmy, które artykuły okażą się na tyle mocne, aby rywalizować z wynikiem, który chcieliśmy przeskoczyć, opublikowaliśmy w sumie kilkaset artykułów ze zdjęciami, aby przynajmniej część z nich zaczęła się pojawiać na wysokich pozycjach w wyszukiwarce grafik.

Mimo, że na efekty indeksowania grafik trzeba czekać znacznie dłużej niż na wyniki wyszukiwań tekstowych, strategia okazała się trafiona. Kolejne zdjęcia zaczęły wpadać do wyników grafik, a niektóre z nich uplasowały się w okolicy niechcianego zdjęcia. Teraz pozostało czekać, aż wyniki ustabilizują się i jednocześnie wzmocnić najlepiej uplasowane grafiki. Na tym etapie sprawdził się linkbuilding.

Weryfikacja efektów

Chociaż po 3 miesiącach mieliśmy jedynie ocenić trafność strategii i zaplanować kolejne działania, okazało się, że efekt udało nam się osiągnąć już w tym okresie. 5 zdjęć wyświetlanych w wynikach dodatkowych nie zawierało już zdjęcia, które budowało klientowi negatywny PR.

słabeujdziemoże byćdobrerewelacja! (Liczba ocen: 13, średnio: 4,15 z 5)
Loading...
Zarządzaj plikami cookies